Czytam, bo lubię #1

Nawet przy dwójce maluchów uciekam w książki. Chociaż kartka, dwie żeby przenieść się gdzieś indziej. Nawet gdy wieczorem padam na twarz, nie mam siły się myć to łapię lekturę i najwyżej nad nią zasypiam. Nie wyobrażam sobie życia bez książek. Wciąż zapisuję ciekawe tytuły, ale nie przechowuję ich na półkach jak kupię. Czytam, sprzedaję, szukam kolejnych. To co z nich najciekawsze i inspirujące zapisuję w notesie. W notesie z myślami, cytatami. Co ostatnio ciekawego wpadło mi w ręce?

Czytam, bo lubię #1

Pomyślałam, że lepiej, gdy zacznę zbierać te wszystkie moje ostatnie lektury w cykle. Szkoda mi pojedynczych wpisów, bo nie przyciągają one zbyt wiele osób. Mam wrażenie, że coraz mniej ludzi czyta, ale Ci którzy chwytają za książki mają ich całe mnóstwo…

„Pożegnanie z nadmiarem. Minimalizm japoński” – Fumio Sasaki

Czytałam już wiele książek o minimalizmie. Są lepsze, gorsze, ciekawsze. Ta jest jedną z tych średnio ciekawych… Napisał ją człowiek, którego od nadmiaru zaczęła głowa boleć. Praca, alkohol, mnóstwo gratów, bałagan. Na początku tej książki mnóstwo jest marek, wychwalania Apple’a i jego filozofii. Zdjęcia mieszkań są totalnie ascetyczne. Białe ściany, roleta, okno od wschodu i składany materac służący za łóżko. Czy mnie by ta książka przekonała do minimalizmu? Chyba nie, ale miałam przed sporo książek, które skierowały mnie ku te ścieżce życia.

„Mit urody” Naomi Wolf

W epoce Photoshopa i ciągłej obróbki chyba każda kobieta zastanawiała się nad swoją urodą. Nad tym czy nie odstaje od jakieś normy, czy faktycznie jest piękna i ma wszystko na miejscu. Dobrze, gdy ma się u boku mężczyznę, który nam na każdy kroku przypomina o zewnętrznym i wewnętrznym pięknie. Wolf podkreśla, że to media, reklamy, wielkie koncerny zaczęły nam wbijać do głów, że potrzebujemy drogich kosmetyków, ubrań, operacji plastycznych żeby dobrze się czuć. A przecież tak nie jest, prawda?

„Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy” – Paweł Reszka

O lekarzach możnaby pisać traktaty. Raz trafisz na super człowieka, innym razem na totalnego gnoja, który będzie patrzył na chorego tylko jak przypadek. Jak na chorobę, z którą musi się zmierzyć. Bez spojrzenia na ludzkie emocje, całą złożoność człowieczego organizmu i osobowości nie wyobrażam sobie dobrego podejścia do pacjenta.

„Jak oni pracują” Agata Napiórska

Nie ma jednego sposobu na motywację. Każdy, dokładnie każdy, musi wypracować sobie własny rytm dnia, życia. Dzięki temu wie, kiedy lepiej mu się pracuje, kiedy musi wypić kawę, wyjść na dwór żeby przewietrzyć umysł. Im szybciej odkryjemy, kiedy jesteśmy na wysokich obrotach tym szybciej będziemy umieli z tych zasobów własnych korzystać. Bo to jest cel, który musimy zdobyć. Zdobyć dzięki pracy, by dobrze pracować. Ten zbiór wywiadów, tekstów jest bardzo fajnym przekrojem pokazującym jak ludzie podchodzą do swojej pracy i jaki system im się podoba. Każdy, dokładnie każdy ma inny. Ty też musisz go znaleźć.

„Teraz autentyczność. O wolności w biznesie i nie tylko” Anna Urbańska

To książka, która z dzisiejszego zestawienia zrobiła na mnie największe wrażenie. Trafiła w moje ręce, właśnie wtedy, gdy potrzebowałam motywacyjnego kopniaka. Gdy nieco zwątpiłam, czy idę dobrą drogą. Czy to że to tylko moja własna droga odnajdę innych z podobnymi wartościami? Na podstawie tej książki powstał wpis o autentyczności, na który dostałam od Was bardzo duży odzew. Teraz wiem, że idę w dobrą stronę, bo robię to po swojemu.

„Rośliny nas ocalą” Borovich Miriam

Jeśli jesteś w ciąży lub karmisz piersią to podobna żadna z tych roślin przedstawionych w książce nie jest dla Ciebie. Mimo że stanowi podstawę naturalnej apteczki to może zaszkodzić… Dlatego że młodszy synek jest na piersi oznacza to, że w czasie obecnego przeziębienia nie mogłabym według autorki książki spożywać ani czosnku, ani mięty, ani pokrzywy… Trochę mnie to dziwi, bo nasze babcie właśnie w taki sposób się leczyły. Jestem sceptycznie nastawiona do informacji zawartych w tej pozycji, ale warto ją przejrzeć chociażby żeby wiedzieć, które rośliny są najbardziej uniwersalne na nasze codzienne dolegliwości.

„Odstawieni. Ewolucja karmienia piersią. Historia kontrowersji”

Jestem za karmieniem piersią. Uważam to za najlepszy i najtańszy sposób karmienia dziecka. Do jakiego czasu? Hmm… Planowałam i planuję karmić około roku. Pierwszy synek odstawił się sam po 9,5 miesiąca. Drugi? Zobaczymy. Jest dużo większy i szybciej przybiera. Nie wiem, jak długo będzie zainteresowany cyckiem, kiedy przejdzie na pokarmy stałe. Autorka książki już na początku wprowadza nas w historię tego pięknego rytuału. Podobno kiedyś karmiono piersią tak długo, że ludzie dorośli wspominali o tych chwilach z dzieciństwa. To znaczy, że musiało to trwać naprawdę długo… Temat ciekawy, choć w dzisiejszych czasach i Polsce, blog Hafija jest wystarczającym źródłem wiedzy.

„Mężczyzna, który gonił swój cień” – David Lagercrantz

Trylogia „Millenium” autorstwa Larssona jest dla mnie pięknym wspomnieniem początków studiów. Przeczytałam te trzy duże powieści dosłownie w tydzień i od tego momentu czytałam wszystkie książki, które polecał mój wykładowca od filozofii i etyki dziennikarskiej. Larsson miał swój styl pisania, który mnie uwiódł. Do momentu, gdy nie zobaczyłam ekranizacji z Craigiem miałam swoje własne wyobrażenie bohaterów, akcji i scen. Lagercrantz ciągnie dalej wątek Lisbeth i jej koszmaru z dzieciństwa. Najbardziej wciągające są wątki kryminalne związane z wykorzystaniem nowych technologii, które mogą być nie tylko pomocne, ale i przerażające.

„Pokochaj swój dom. Zero waiste home, czyli jak pozbyć się śmieci” – Bea Johnson

Czy mnie jest potrzebna taka książka? Już nie. Żyjemy na jednym pokoju w domu z rodzicami i z minimalizmem jestem za pan brat. Trzymamy tylko to co najpotrzebniejsze, a i tak co jakiś czas robię na tyle duże porządki, że potrafię pozbyć się kilku siatek różnych rzeczy, ubrań, śmieci. W codziennym życiu stale się coś gromadzi. Ktoś czegoś nie odłoży na miejsce, ktoś coś przestawi i tak nawet jak się nie chce, zaczyna się bałagan. Jeśli ktoś potrzebuje przewodnika żeby oczyścić przestrzeń, to proszę bardzo, ale są też dużo prostsze i ciekawsze pozycje.

11 komentarzy

  • Wybiegana
    25 września 2017 at 22:51

    Bardzo ciekawe zestawienie! Zastanawiałam się nad kupnem „Pokochaj swój dom”, ale chyba pozycje o autentyczności i motywacji będą lepszym i bardziej wartościowym wyborem 🙂 Dzięki!

  • Pani Kierowniczka
    30 września 2017 at 15:44

    Świetne lektury – dziękuję za inspirację! Na pewno sięgnę po „Pokochaj swój dom” i „Teraz autentyczność”.

  • Kosmetolog Marta
    2 października 2017 at 12:02

    „Mali bogowie”- jeśli będziesz chciała odsprzedać to ja jestem chętna 😉

  • Dominika
    12 października 2017 at 09:23

    Ciekawy zestaw książek. Ja z przyjemnością zapoznałabym się z ostatnią. Ciekawa jestem, czy dowiedziałabym się czegoś nowego, bo powiem szczerze, że całkiem staram się nic nie marnować 🙂

    Ps. piękne zdjęcia i bardzo urocza strona 🙂

  • August Ciechociński
    12 października 2017 at 10:23

    Znam tylko „Millenium” z tego dość interesującego zestawu książek

  • Leave a Reply