Co cieszy każdą mamę? Szybko i w ciszy zjedzony posiłek. Bo co oznacza taka cisza i tylko stukanie sztućcami o talerz? Że smakuje! W moim Synku wyrobiłam zdrowe nawyki i zaszczepiłam miłość do przygotowywania oraz spożywania posiłków. Kuchnia jest u nas zdecydowanie centrum życia domowego. To tu razem kroimy, śmiejemy się, wąchamy przyprawy i rozmawiamy przy stole. Od początku rozszerzania diety włączałam swoje dziecko do pracy przy blacie roboczym, a teraz mam efekty, bo tak samo, jak ja, Staś lubi próbować różnych rzeczy już w trakcie gotowania, nie boi się nowych smaków, uwielbia owoce i warzywa i mam raczej problem z tym, że wymyślać kolejne potrawy. Gdy apetytu brak to na pewno zwykły rosół zdziała cuda. A wiosną… ? Wiosną gotuję zupę krem ze szparagów, wrzucam domowe grzanki, posypuję koperkiem i w ciszy delektuję się tym, co udało mi się osiągnąć po dwóch latach.
Zupa krem ze szparagów
Ten krem robię zdecydowanie na „oko” i na swój smak. Wszystko zależy od tego, jakie uda się kupić szparagi. Z gorzkich ciężko wyciągnąć ten cudowny słodki smak, ale nigdy nie jesteśmy na straconej pozycji 😉
Składniki:
2-3 pęczki białych szparagów ( nie robiłam tego kremu z zielonych jeszcze)
woda ( tak by przykryć ze sporym zapasem pokrojone szparagi w garnku)
sól, koperek, słodka mielona papryka
bulion warzywny ( jeśli szparagi nie oddadzą kompletnie smaku w trakcie gotowania)
2 szklanki mleka ( ja używam bez laktozy)
2 żółtka
3 łyżki mąki
1 opakowanie serka mascarpone
kilka kromek suchego chleba ( taki 2/3 dniowy będzie idealny do zrobienia grzanek)
Szparagi umyć, odkroić suche, spróchniałe końcówki. Odkroić osobno główki i odłożyć do miseczki. Resztę pokroić na kawałki i wrzucić do wody. Gotować do miękkości. Zblendować i przez malutkie sitko przecedzić wywar. Robię tak, aby nie było łyk i nie trzeba było obierać szparagów. Jeśli szybko je obierasz zblenduj w całości i nie przecedzaj. Sprawdź smak wywaru i jeżeli jest słodki i ma wyczuwalny posmak szparagów to połowa sukcesu. Jeśli to tylko zabarwiona woda, dodaj bulion warzywny i dopraw jeszcze solą. Do wywaru wlej najpierw szklankę mleka wymieszaną z mąką, a następnie szklankę mleka z 2 żółtkami. Chwilę gotuj, ale uważaj żeby nie zaczęło kipieć. Dorzuć cały serek mascarpone i daj mu się powoli rozpuścić. Dorzuć główki szparagi.
W tym czasie możesz pokroić suchy chleb w kostkę na grzanki. Wrzuć na suchą patelnię, oprósz solą i słodką papryką i zrób z chleba grzanki o lekko brązowym kolorze. Musisz je co jakiś czas podrzucać lub przewracać łopatką, aby się nie spaliły. Polecam robić to na małym ogniu.
Gdy główki szparagów zmiękną w zupie i stanie się ona gęsta, nalej ją do misek, wsyp grzanki, posyp pokrojonym koperkiem i ciesz się smakiem wiosny 🙂
Wcześniej pojawiły się przepisy na zupy:
4 komentarze
Ania- MayaBobo
17 maja 2017 at 12:18Kolejny przepis do spróbowania. Fajne te Twoje zupki. I apetyczne zdjęcia 🙂
Ania Kalemba
17 maja 2017 at 17:05Wygląda przepysznie! Muszę spróbować, tym bardziej, że jeszcze nigdy nie jadłam szparagów! 🙂
Aleksandra Kaczmarska
18 maja 2017 at 11:35Ale mi narobiłaś smaka. Chyba wiem co dziś będzie u mnie na obiad. A zdjęcia są mega piękne. Jeszcze bardziej by się chciało zjeść danie ze zdjęcia 🙂
Klaudia Jaroszewska
15 czerwca 2017 at 11:00Dałaś mi tym wpisem nadzieję, że jak będę miała kiedyś dzieci, to uda się je nauczyć jedzenia, a nie będzie trzeba wysłuchiwać, że to beee, to nieee, i uważać na latające talerze. Znam dzieciaczka, który je tylko parówki bez skórki, a obiadki są bleee. no niestety, ale widzę, że dzieci trzeba uczyć od samego początku 🙂