10 powodów dlaczego fajnie mieć syna

Wychowując się z dwoma braćmi i Tatą lakiernikiem nie w głowie mi były mini spódniczki, słodkie błyszczyki i kolorowe świecidełka. Zawsze bardziej cieszyłam się z nowej planszówki logicznej i lubiłam grać z chłopakami w wyścigi na komputerze. Po cichu zawsze myślałam, że fajnie byłoby mieć najpierw syna, któryh w razie kolejnego dziecka zajmie się młodszym rodzeństwem. W ciąży już czułam, że w brzuchu fika mi Stachu jeszcze zanim potwierdziło to USG. Mam farta, bo mam to co chciałam.

10 powodów dlaczego fajnie mieć syna

1. Syn nie zabierze ci kosmetyków do makijażu

Ja nie mam ich zbyt wielu, ale pamiętam, że nie raz sprawdzałam co takiego moja Mama używa i czym się maluje. Po cichu brałam pomadki, smarowałam usta, a potem po spojrzeniu w lustro szybko wycierałam je w ręcznik. Po co? Kobieca ciekawość.

2. Twoje szpilki są tylko twoje

Chłopakowi nie przyjdzie do głowy zabrać twoich ulubionych butów na imprezę i wrócić w nich w opłakanym stanie. Ten powód mimo wszystko nie odwiedzie mnie od tego, żeby mieć kolejne dziecko, a tym bardziej dziewczynkę. W sumie wszystkiego w życiu trzeba spróbować. Moja Mama szpilek nie nosiła, więc ja nie miałam czego podbierać. Poza tym o wiele bardziej lubię baletki.

3. Faceci zwykle nie lubią zakupów

Mam nadzieję, że mój syn będzie robił zakupy tak jak ja – szybko i konkretnie. Ostatnio nawet na odzieżowe shopingi zabieram kartkę, bo dzięki temu kupuję faktycznie tylko to czego potrzebuję. Po Tatusiu Stach chodziłby godzinami niezdecydowany, no ale nadzieja umiera ostatnia…

4. Męska solidarność

Bardziej wierzę w męską niż damską solidarność. Szczerze mówiąc lepiej układa mi się z facetami niż babami, które nie potrafią się zdecydować, milion razy zmieniają zdanie i nawijają jak szalone. Facet nie wypnie się tyłkiem na przyjaciela w potrzebie, a kobieta to jednak czasem milion razy przemyśli, aż problem sam zniknie.

5. Tata kąpie syna

Nasze kąpielowe rytuały już kiedyś opisywałam na blogu. Cieszę się, że chociaż przez 20 minut wieczorem mogę szybko ogarnąć dom i wstępnie uszykować się do pisania postów na blog, odpisywania na maile, a ostatnio za ogarnianie magisterki. Tak niewiele, a jednak wiele.

6. Zabawki zamienia na narzędzia

Kobieta kupuje tony ubrań, kosmetyków, gadżetów niezależnie od wieku. W sumie im starsza tym jest ich więcej, więc trzeba się cieszyć, że chłopaka to omija. Zabawki szybko zamienia na narzędzia taty, któremu pomaga mniej lub bardziej w domowych robotach. Grzebanie przy aucie to czysta przyjemność – dobra, może nie taka czysta, ale jednak potrafi relaksować.

7. Faceci szukają żon podobnych do swojej matki

Nie wiem w sumie czy to dobrze czy źle. Gorzej dla naszych stosunków, bo jeśli wybierze sobie taką upartą kozę jak ja to nasze obiady mogą przebiegać w dość sztywnej i ciężkiej atmosferze, ale z drugiej strony taka baba co przy aucie pomoże, w domu coś sama przybije albo pomaluje, zrobi pyszny obiad, popołudniu postawi dobry deser, a do tego zadba o formę to skarb.

8. Będzie umiał parkować tyłem

Baby, czy Wy też macie problem z parkowaniem tyłem? Ale tak ogólnie, bo wiadomo że każda z nas jest mistrzynią kierownicy i mogłaby zająć miejsce Schumachera w bolidzie Formuły 1. Pytam tak serio. Mnie się wydaje, że przodem idzie jakoś łatwiej i odruchowo, jak szukam miejsca to rozpatruję je tylko w kwestii, czy da się tam wjechać od przodu. Takie które wymagają wjazdu tyłem lub zbyt długiego manewrowania z góry odrzucam i jadę dalej.

9. Wyższa pensja i szacunek podwładnych

To o co my musimy walczyć oni otrzymują już w genach. Jesteś sobie facetem i wszystko ci wolno. Każdy pracownik kłania ci się do pasa, nie musisz błagać nikogo o wyrównanie płac i budzisz większy respekt niż kobieta na takim samym stanowisku. I to wszystko tylko dlatego że mamy coś innego w majtach?!

10. Nie będę musiała bawić się w księżniczki (na razie)

Jakoś łatwiej mi wymyślać zabawy dla chłopaka. Sama bawiłam się zawsze z braćmi, graliśmy w gry albo do wieczora biegaliśmy po dworze. To takie swojskie i zwykłe przyjemności. Dziewczynki mają magiczny świat lalek, księżniczek, błyszczyków i brokatu, do którego jakoś mi daleko.
Płeć tak naprawdę nie ma znaczenie, bo najważniejsze jest to, żeby maluch był zdrowy i prawidłowo się rozwijał. Staś to na pewno nie będzie nasze ostatnie dziecko i zobaczymy, czy wtedy nie będę usilnie modliła się o różowe śpioszki. Wiadomo, że każde dziecko to skarb, ale my mamy tak mamy, że chcemy coś i już. Z biologią jednak nie wygramy.

 

 

 

koszula Pepco / spodnie H&M / buty Zara / szary kocyk H&M

8 komentarzy

  • KAROLINA S
    21 października 2015 at 10:48

    😉 fajny post
    a ja mam tych powodów 2x bo synów dwóch
    uwielbiają przytulać się i zasypiać z moimi swetrami
    zakładać moje buty
    mówią że lubią moje pomysły
    że jestem najlepszą mamą na świecie itd itp
    dzieci to 100%szczęścia
    pzdr ciepło

  • Cinnamon Home
    21 października 2015 at 11:24

    Ja również w ciąży po cichu marzyłam o chłopcu – i mam 🙂 Teraz czas na dziewczynkę 🙂 (tzn.za jakiś czas ;). Fajnie byłoby mieć w niej przyjaciółkę, gdy dorośnie 🙂

  • daywithcoffe
    21 października 2015 at 11:24

    Słodkie zdjęcia – mały wyszedł super! Mnie jakoś ciągnie najpierw w stronę córki, ale to pewnie dlatego, że u mnie same baby oprócz taty 😉 U dziewczynek za plus uważam większą wylewność, nawet w okresie dojrzewania, bo u chłopców na pytanie "co tam w szkole" usłyszysz zazwyczaj "spoko" 😉

  • Sylwia
    21 października 2015 at 14:39

    Ja zawsze marzyłam o co najmniej jednej córce, a że chciałabym mieć trójkę, to zawsze głosiłam, że wolę mieć trzy córki niż trzech synów (mój mąż ma dwóch braci, a u jego ojca również jest trzech chłopaków). Może wynika to z tego, że kiedy miałam 16 lat, to urodził mi się najukochańszy brat – gdyby urodziła mi się siostra, to pewnie wolałabym mieć synka. No i tak tkwiłam w tym przekonaniu, bo przecież córka to pomoże w tym czy w tamtym, a poza tym uwielbiam róże, koronki, falbanki i sukieneczki, więc kiedy byłam w ciąży od razu kierowałam się do brzucha "Kamilko". A tutaj Kamilka okazała się Jasiem, którego pokochałam odkąd tylko dowiedziałam się, że będzie syn. Teraz nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę, a może kiedyś uda mu się mieć jeszcze siostrę – wszystko przede mną. 😛

  • Sylwia
    21 października 2015 at 14:40

    A tak w ogóle to podoba mi się tekst, który nieraz słyszałam – kiedy masz syna to pilnujesz syna, a kiedy masz córkę to pilnujesz całego osiedla. Uff, na razie będę musiała pilnować tylko syna! 😀

  • Anonimowy
    22 października 2015 at 10:20

    Ja bardzo pragnęłam mieć córkę, a urodził mi sie synek. Kocham go nad życie. Jest naszym cudem, bo długo staraliśmy sie o dziecko, ale myśląc o drugim znów marzę o córce. Jestem pewna , że i Ty planując drugie dziecko, w głębi serca bedziesz modliła sie o córeczkę.
    Ale będzie co Bóg da:)))
    Pozdrawiam Alicja

  • Gwinoic
    23 października 2015 at 10:22

    Jeszcze nie wiem co siedzi w moim brzuszku, najważniejsze aby było zdrowe a czy to będzie dziewczynka czy chłopiec to i tak będę cieszyła się tak samo 🙂

  • Marta | Blog Groszkowej
    23 października 2015 at 15:11

    Trzymam kciuki za prawidłowy przebieg ciąży 🙂

  • Leave a Reply