W lato ciężko sobie odmówić słodkich przyjemności. Lody, gofry, ciasta drożdżowe i tarty. Na szczęście wszystkie desery oparte są głównie na sezonowych owocach, a ich jest cała masa. Truskawki, porzeczki, maliny, morele, gruszki, jabłka… Tak naprawdę do wyboru i koloru. Zamiast ciastek wystarczy paczka borówek lub innych jagód i apetyt na cukier mamy zaspokojony. Miałam wczoraj koszyczek malin, który następnego dnia mógłby zgnić. Szkoda tych cennych darów natury, dlatego zrobiłam kisiel. I to jaki!
Kisiel malinowy
Tak jak uwielbiam domowy budyń i nie kupuję już tego w paczce, tak po zrobieniu tego kisielu już wiem, że jego też w sklepie nabywać nie będę. Konsystencja i smak owoców jest tak cudowny, że ciężko go sobie odmówić. A że odmawiać nie trzeba to jem na zdrowie.
Składniki:
250 g ulubionych, sezonowych owoców, szklanka wody, cukier trzcinowy do smaku, 3 łyżki mąki ziemniaczanej
Owoce umyć, przygotować i lekko zmiażdżyć w garnuszku, aby puściły sok, a następnie zagotować z wodą i cukrem. Rozpuścić mąkę ziemniaczaną w odrobinie zimnej wody i powoli wlewać go garnka. Mieszać aż kisiel zgęstnieje. Jeżeli masa jest zbyt rzadka można dodatkowo dodać mąki ziemniaczanej, którą trzeba wcześniej rozpuścić w zimnej wodzie. Kisiel można przygotować także z samego soku z owoców, który wystarczy wycisnąć przed zagotowaniem.
3 komentarze
Ania Kalemba
12 lipca 2017 at 11:13Mniam! Uwielbiam !!!! 😉
Agafia
12 lipca 2017 at 12:33Oooo, dobry pomysł na podwieczorek. U mnie w domu nigdy się nie robiło (może dlatego, że byłam strasznym dziwakiem niejadkiem), przez chwilę kupowałam słodkie chwile do pracy, ale Kuby tym karmić nie będę 🙂 A że Kuba zjada wszystko to muszę zrobić, szczególnie teraz, kiedy owoce z krzaków spadają 🙂
Martyna Migocka
12 lipca 2017 at 19:01Świetny pomysł, naprawdę wygląda to super smacznie i zdrowo. Z chęcią spróbuję to kiedyś zrobić 🙂
Kamila // pm-m.pl