Kobiety są podobno ciepłolubne. Uwielbiamy grube szale, wełniane swetry, ciepłe rajty i ogromne koce. W sumie nie ma co się nam dziwić, przecież z natury jesteśmy delikatne, wrażliwe i kruche. Musimy więc otulać czym się da nie tylko wtedy gdy mamy partnera daleko od siebie. Jesienią szczególnie trudno nie ulec takiemu samootualniu. Grubsza kurtka, pocieranie chłodnych rąk na spacerach i ciągły odruch kulenia się w sobie. Jaka jest na to recepta? Rozgrzewające napoje!
Rozgrzewające napoje na jesienne chłody
Jeszcze z 3 lata temu na uczelnię jeździłam autobusami, tramwajami lub rowerem. Pamiętam to wyczekiwanie na przystanku i moje zamarzanie. Nieraz miałam ochotę zabić spóźniającego się kierowcę, ale potem w duchu tłumaczyłam go, że on ma tylko taką pracę i nie mogę mu jeszcze tyłka zawracać. Moim sposobem na rozgrzewanie było zabieranie ze sobą termosu z ciepłym napojem. Bez śniadania nigdy nie wychodzę z domu, ale lubię też robić sobie na każdą drogę coś ciepłego do picia. Niestety ciężko kupić naprawdę dobry i poręczny termos, więc zazwyczaj przygotowane herbatki wystarczały mi na jakąś godzinę, bo po pierwsze się kończyły, a po drugie szybko chłodziły.
W tej chwili nie poruszam się już komunikacją publiczną, ale autem, więc problem stania na przystanku już mnie nie dotyczy. Mimo wszystko nie zapominam, by jadąc na cały dzień chociażby na uczelnię zabrać ze sobą cały zapas ciepłych napoi. Polecę Wam moje trzy ulubione „rozgrzewacze”.
Herbata malinowa
Herbata malinowa idealnie smakuje z łyżką miodu wielokwiatowego i plasterkami cytryny. Ciężko znaleźć jednak taką prawdziwą herbatę ze 100% malin w składzie o czym możecie poczytać tutaj. Mimo wszystko nie warto z niej rezygnować, bo jest o wiele zdrowsza od zwykłej czarnej, której ja unikam od kiedy karmię piersią. Wcale za nią nie tęsknię, bo owocowe o wiele bardziej mi smakują.
Woda z miodem, cytryną i imbirem
Świeżo starty imbir pachnie dokładnie tak samo, jak większość pastylek do ssania na gardło, a to oznacza, że jest świetnym, naturalnym wspomagaczem naszej odporności. Jeśli chodzi o miód to najlepiej rozpuszczam go w nieco schłodzonej wodzie, aby nie stracił swoich pierwotnych właściwości. Ja czasem świadomie z nich rezygnuję, ale tylko dlatego że uwielbiam pić bardzo ciepłą herbatę i ogrzewać kubkiem zimne dłonie. Proporcje są tu naprawdę dowolne i należy z nimi kombinować samodzielnie. Cytrynę zawsze dodajemy do już osłodzonej wody.
Woda z miodem, jabłkami, pomarańczą i cynamonem
Ten napój zrobiłam sobie po raz pierwszy tej jesieni. Nie wyszedł mi dobrze za pierwszym razem, bo trafiłam na kwaśne pomarańcze, jednak gdy kupimy świeże i soczyste, dodamy pokrojone w plasterki jabłko i laskę cynamonu do wody z miodem otrzymamy super napój rozgrzewający nawet najbardziej oporne zimne stopy i ręce.
Celowo nie podaję tu trunków alkoholowych, bo jak każdy wie on rozgrzewają tylko początkowo i tak naprawdę złudnie. Naczynia pod wpływem alkoholu się rozszerzają i bije od nas fala gorąca, która jednak szybko wyparowuje.
A jakie Wy macie ulubione napoje na rozgrzanie?
No Comments
Monetka M
19 października 2015 at 20:29Ja zazwyczaj wybieram wodę z miodem i cytryną 😉
Mlinne
19 października 2015 at 20:29Najbardziej zaintrygował mnie ten ostatni napój. Nigdy nie próbowałam takiej mieszanki, ale już wiem że na pewno mi zasmakuje 🙂 Będę musiała niedługo go sobie przyrządzić. Ja do tej pory rozgrzewałam się gorącym kakao lub od czasu do grzanym winem z różnymi przyprawami, w Norwegi zwanym inaczej gløgg.
Pozdrawiam
P.S. Piękne zdjęcia 😀
Natalia K
19 października 2015 at 20:29Pyszne jesienne napoje:)
pozdrawiam
Marta | Blog Groszkowej
20 października 2015 at 19:48Uwielbiam je 🙂
Marta | Blog Groszkowej
20 października 2015 at 19:50Dziękuję 🙂
Marta | Blog Groszkowej
20 października 2015 at 19:51Też lubię, ale imbir dodaje pikanterii
Kinga Kupczak
20 października 2015 at 20:32Ja zazwyczaj piję herbaty. Różne, bo w okresie jesiennym dużo nowości wychodzi na półki i sobie je testuję 🙂
MostedVagabond
21 października 2015 at 11:24Ja uwielbiam mocny napar z imbiru z cytryną i to po niego sięgam najczęściej. Bardzo lubię też wszelkie herbaty i yerba mate.