Jesień już do nas przyszła. U mnie na razie typowo polska, złota. Z zapachem mokrej trawy, babim latem i chłodniejszym wiatrem. Wiem, że to jeszcze moment, jak zaczną się deszcze, chmury i ponure dni, więc powoli zaopatruję się w asortyment do zabawy ze Stasiem w domu. Całe dni spędzane na ogrodzie będziemy musieli zastąpić przecież jakimś krótszym spacerem i zabawami w salonie lub sypialni. Tworzę pomału kreatywny kącik dla Synka, kupiłam gąbeczki do stempli, zapisuję różne pomysły z innych blogów. Tablica manipulacyjna, którą niedawno pokazywałam przejdzie mały lifting, bo uległa już po części dewastacji, ale i inne drobne zabawki posłużą nam do kreatywnych zabaw. Szczególnie lubię, gdy jedną rzecz można wykorzystywać na wiele sposobów, tak jak przyssawki, czy klocki. Będąc ostatnio w hipermarkecie na dziale papierniczym kupiłam sporo małych „pierdółek” do zabaw – do wyklejania, wydzierania czy malowania. Tak o to mamy kolorowe druciki za 4 zł.
Kreatywna zabawa z drucikami
Inspirację do tej zabawy znalazłam na jakimś blogu, ale od razu zaznaczam, że córeczka tamtej blogerki była nieco starsza od Staśka. Myślę jednak że poziom trudności należy dostosowywać do konkretnego dziecka i tak, ja uważam, że mój Synek jest wystarczająco sprawny manualnie na tę zabawę. Wkładanie drucików do dziurek od durszlaka wymaga od malucha nie tylko precyzji, ale także cierpliwości, a tego widzę u mojego dziecka mało, dlatego staram się trenować i zwiększać jego możliwości opanowywania emocji. Po części jest to u niego genetyczne, ale myślę, że to także praktyka czyni mistrza i jeżeli będziemy się starać uczyć go panowania nad sobą to w jakiejś części utrzemy nosa genom.
Kolorowe druciki kupiłam w Auchan za 4 zł. Szczerze mówiąc chciałam bardziej stonowane albo jednolite kolory, ale z drugiej strony, zaczynam być już monotematyczna, a świat dziecka jest właśnie kolorowy i pełen barw. Poza tym te kolory są bardzo kontrastowe, co dobrze wpływa na oczy malucha.
Na innych blogach znajdziecie także zastosowanie drucików do takich zabaw jak:
- sortowanie do pudełka,
- sortowanie drucików kolorami,
- nawlekanie innych przedmiotów na druciki,
- pacynka,
- nawlekanie druciki przez kratkę grillową,
- wkładanie do butelki,
- śmieszne stworki,
- piłka sensoryczna,
- piłka wodna.
Te zabawy na pewno pomogą Wam i nam umilić kilka jesiennych wieczorów. Trzymam kciuki za Twoją kreatywność Mamo! 😉
6 komentarzy
Mała rzecz a cieszy
28 września 2016 at 14:36Ignaś za to bawi się ostatnio kolorowymi słomkami 😀
Pani Woźna
28 września 2016 at 16:10Słomki u nas były na topie, gdy Staś dopiero zaczynał chodzić i wtedy lubił na podłodze z nimi siedzieć 🙂
Mama notuje
29 września 2016 at 13:37Moje dzieciaki uwielbiają takie zabawy i zajmują je na dłużej niż te wszystkie super cuda techniki. Kradnę pomysł i idę poszukac takich drucików.
Pani Woźna
29 września 2016 at 16:14Powodzenia z zabawami! ✊
Agata inspiracjemamy
29 września 2016 at 13:38Mój syn też lubi tego rodzaju z pozoru proste zabawy. U nas sprawdza się też rozdzielanie różnych rodzajów makaronu np szczypczykami 🙂
Magdalena / AsertywnaMama.pl
4 kwietnia 2017 at 13:29trochę późno znalazłam ten wpis, bo właśnie rozpoczęliśmy sezon na placu zabaw, ale i tak się przyda (w końcu wiosną czasem pada 😉 ) lubię takie zabawy „z niczego”